Harnaś
Dołączył: 27 Maj 2007
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zakopane
|
Wysłany: Nie 13:56, 19 Sie 2007 Temat postu: ''Współcześni narodowcy na Podhalu'' lata 1980-2005 |
|
|
„Współcześni narodowcy na Podhalu”
„Starzy”
Historia współczesnego ruchu narodowego na Podhalu sięga lat ’80 XX w. Wówczas to, przy okazji rozwoju struktur pierwszej „Solidarności” w Zakopanem, spotkało się dwóch ludzi reprezentujących dwa różne pokolenia. Pierwszym z nich był dr Piotr Bogdanowicz, historyk, członek przedwojennego Stronnictwa Narodowego, prowadzący w roku 1980 szkolenia dla młodzieży w zakopiańskiej delegaturze „Solidarności”. Druga postać to Kazimierz Murasiewicz, wówczas pracownik Delegatury Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność”. Był przedstawicielem innego już pokolenia, ale mając 30 lat, uważał się za świadomego, choć nie w pełni ukształtowanego zwolennika idei Romana Dmowskiego. Jak sam wspomina, miał spore trudności z dostępem do rzetelnych materiałów o ruchu narodowym, zatem bardzo ucieszyła go możliwość rozmowy z „prawdziwym narodowcem starej daty, pamiętającym jeszcze lata ’20 i ‘30” . (…).
(…)Organizowane prelekcje zawsze przyciągały sporo osób, w tym wielu niepokornych nastolatków, nierzadko skinheadów. Starsi starali się jakoś skanalizować bunt młodych, podejmując próbę organizacji czegoś na wzór nieformalnej młodzieżówki SN, pod nazwą Sztafeta Młodych Narodowców, wydając z tej okazji (w 1995 r.) jeden numer pisma Polak. (...)
„Młodzi”
Jak wspomniałem, na początku lat ’90 na spotkaniach starszych działaczy zaczęła się pojawiać młodzież, głównie chłopcy. Mieli po kilkanaście lat, buntowniczą naturę i prawie wszyscy należeli do ruchu skinheads. Jednym z nich był Norbert Wasik, rocznik 1976, pochodzący z Witowa – wsi położonej na południowy zachód od Zakopanego. Jak wspomina, odkąd pamięta, wychowywał się w atmosferze szacunku dla ojczyzny i państwa, choć jego ojciec narodowym demokratą nie był. Był za to wojskowym, co nie okazało się bez znaczenia, gdyż z tym związane jest późniejsze zamiłowanie młodego Norberta do militarystyki, a także do historii . (…)
(…)Pierwsze lata III RP dla wielu zakopiańskich „młodych gniewnych” spod znaku krzyża celtyckiego to okres fascynacji elementami narodowego socjalizmu. Sami jego apologeci nie uznawali go za antypolski. W założeniu miała być to idea ponadnarodowa, wiążąca się z supremacją białej rasy, niechęcią do obcych (zwłaszcza Żydów i Murzynów), areligijnością, przywiązaniem do ziemi, wzbogacona o silne wątki socjalne. Mimo nasuwających się skojarzeń z nazizmem rodem z III Rzeszy, moi rozmówcy podkreślali, że „...w poważnych rozmowach nikt Hitlera nie gloryfikował, bo przecież wszyscy byliśmy Polakami i znaliśmy historię. Żydów też nikt nie chciał zabijać, raczej chodziło o ich odosobnienie, zmniejszenie wpływów...” (…)
(…)Początkowo aktywność młodych skupiała się na spotkaniach towarzyskich i wyjazdach na koncerty. Dopiero na przełomie lat 1992 – 1993 część z nich znalazła się pod wpływem starszych narodowców, zaczęła uczęszczać na spotkania i prelekcje, także w ramach Klubu Myśli Polskiej. Była to okazja do zdobycia dodatkowej wiedzy nie tylko o współczesnym ruchu narodowym, ale także o jego historii. I to nierzadko z pierwszej ręki. Jak przyznaje N. Wasik, te kontakty trochę ich „ucywilizowały”, a na pewno pokazały inną drogę, w kierunku narodowego radykalizmu, z całym jego umocowaniem w katolicyzmie. Dla górali, wychowywanych w tradycyjnych domach zdawało się to być naturalną koleją rzeczy, „powrotem do korzeni”. Choć nie dla wszystkich. (…)
Odrodzenie i wspólna droga
Odrodzenie, czy wręcz przystąpienie do kolejnego etapu budowy struktur ruchu narodowego na Podhalu jego członkowie datują na jesień 2004 r. Wówczas inicjatywa należała do osób wcześniej związanych z „młodymi”, które ponownie zaczęły się spotykać w celach wykraczających poza czysto towarzyskie. W toku dyskusji i rozważań zrodziła się idea powołania lokalnej i niezależnej organizacji narodowej. Początkowo brano pod uwagę utworzenia oddziału NOP. Pomysł ten jednak padł, przede wszystkim z obawy przed dyktatem „z góry” co do kwestii działania i ograniczania ewentualnej współpracy z innymi ugrupowaniami. Dlatego ostatecznie zdecydowano się na nazwę Obóz Narodowo – Radykalny. Ponieważ od 2003 r. istniało już na Śląsku stowarzyszenie o nazwie ONR, dlatego Podhalanie wcześniej skonsultowali z opolskimi narodowcami kwestię nazwy, aby nie stwarzać pretekstów do kolejnego konfliktu w łonie ruchu . (…)
Więcej na: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|