Autor |
Wiadomość |
Administrator
Administrator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:31, 03 Mar 2007 Temat postu: Krzysztof Zagozda: Koalicyjne szachy |
|
|
Krzysztof Zagozda, Koalicyjne szachy
Wiosną ubiegłego roku wydawało się, że za sprawą grupy uciekinierów z LPR dążących do zawarcia koalicji rządowej z Prawem i Sprawiedliwością dokona się ostateczna dekompozycja partii Romana Giertycha. Właśnie na środowisku rebeliantów skupionych wokół Bogusława Kowalskiego ogniskowała się życzliwa uwaga zdecydowanej większości mediów, nie wyłączając tych związanych z o. Tadeuszem Rydzykiem. Scenariusz wydarzeń zdawał się nieuchronnie prowadzić do wyeliminowania ze sceny politycznej jedynego liczącego się ugrupowania narodowego, a niechętni Lidze komentatorzy z satysfakcją zapowiadali rychłą regresję jej klubu do poziomu parlamentarnego koła.
W takich to okolicznościach doszło do niespodziewanego zwrotu: Roman Giertych podpisał umowę koalicyjną z Jarosławem Kaczyńskim i Andrzejem Lepperem, uzyskując dla swojego stronnictwa stosunkowo większe możliwości działania niż silniejsza parlamentarnie Samoobrona. Nawet jego stali krytykanci uznali ten krok za polityczny majstersztyk. Objęcie przez niego samego funkcji wicepremiera oraz teki ministra edukacji narodowej dało możliwość pokazania Polakom nie tylko katastrofalnej sytuacji w szkolnictwie, ale i podjęcia rzeczywistego wysiłku w przywracaniu odpowiednich standardów w procesie wychowania młodego pokolenia. O skuteczności działań nowego ministra świadczy stała nerwowość środowisk lewicowych i liberalnych, wykorzystujących do prowadzenia akcji obstrukcyjnych grupki zmanipulowanej młodzieży i postkomunistyczny związek zawodowy nauczycieli.
Jakie natomiast polityczne korzyści i straty dotykają Ligę Polskich Rodzin z powodu udziału w rządzie? Do tych ostatnich zaliczyłbym przede wszystkim realne niebezpieczeństwo rozmycia się w PiS-owskiej bezideowości, zatracenia poczucia odrębności formacyjnej, niezbędnej do zachowania politycznej podmiotowości. Do tego dodam odium, jakie niechybnie dotknie Ligowy wizerunek z tytułu współtworzenia rządu z politycznymi aktorami z teatru Kaczyńskich. Zdegustowani wyborcy mogą jedną miarą rozliczyć całą koalicję. Udział w rządzie obnażył dramatyczną szczupłość kadr LPR-u. Zaangażowanie liderów w wielką politykę zaskutkowało niedostrzeganiem problemów wewnątrzpartyjnych i pozostawieniem odłogiem struktur terenowych. Skończyło się to porażką w wyborach samorządowych i falą niezadowolenia partyjnych dołów.
A korzyści? Liga wymusiła, symboliczną co prawda, obecność w mediach. Mimo zauważalnej, nieprzypadkowej absencji w najpopularniejszych programach publicystycznych, stara się głośno artykułować swoje stanowisko dzięki organizowaniu konferencji prasowych i sejmowych briefingów. Scenariusz politycznego uśmiercenia LPR sprawdza się tylko połowicznie. Choć sondaże jak na komendę skazują ją na kolejne wyborcze porażki, to na przekór wszystkim twardy elektorat ma nadal za sobą, a klarowne stanowisko otoczenia Giertycha w kwestiach lustracji, aborcji i homoseksualizmu może już tylko ją wzmocnić. Jeżeli dodamy do tego uległość większości sił politycznych wobec żydowskich i niemieckich roszczeń majątkowych i wielce prawdopodobną kontrakcję sił narodowych - w najbliższym czasie sytuacja Ligi może diametralnie zmienić się na jej korzyść. Kosztem partii Kaczyńskich rzecz jasna.
I tu dochodzimy do sedna sprawy i newralgicznego pytania: czy istnienie tej koalicji nadal leży w interesie PiS-u? Czy czasem nie jesteśmy już tylko świadkami wyczekiwania stosownego momentu do jej zerwania? Możliwe, że Kaczyńscy wykorzystają do tego kolejne ultimatum stawiane przez wicepremiera Andrzeja Leppera. A może poczekają do zmiany ordynacji wyborczej? Tak czy inaczej uważam, że na koalicję wyrok już zapadł.
Liga Polskich Rodzin ma zatem do wyboru dwie drogi. Pierwszą jest jak najdłuższe trwanie w koalicji i oczekiwanie na ruch politycznych przeciwników, a przy tym intensyfikowanie debaty publicznej w kierunkach aksjologicznych. Konsekwentne działania przy projekcie konstytucyjnego zapisu o ochronie życia poczętego najlepiej świadczy o skuteczności tej taktyki. Umiejętnie zawęża bowiem Kaczyńskim możliwość lawirowania i wystawia ich na surową ocenę konserwatywnie zorientowanego elektoratu. Opcja ta niesie ze sobą jednak pewne niebezpieczeństwo: to PiS i jego cisi sejmowi poplecznicy zadecydują o terminie rozwiązania parlamentu, a tym samym - rozpisania nowych wyborów. Pewne jest, że krok ten będzie gruntownie przygotowany ciągiem aktów politycznych, choćby takich jak ostatnie sejmowe perypetie Giertychowego programu "Zero tolerancji". Kaczyńscy i S-ka już teraz wydają się bardziej zainteresowani dławieniem fali wznoszącej LPR, niż rzetelnym reformowaniem niedomagającego państwa.
Druga droga, którą może pójść stronnictwo Romana Giertycha, to uprzedzenie zamysłów obozu przeciwnego i wystąpienie z koalicji. W tym wariancie to Liga przejęłaby inicjatywę i uniemożliwiłaby osiągnięcie celów zamierzonych przez politycznych przeciwników. Wydaje się jednak, że jest to opcja zawierająca zbyt wiele zagrożeń. Podstwowym z nich jest ewentualne niezrozumienie tego kroku przez elektorat. Jeżeli LPR źle wybrałby moment rozwiązania koalicji, wielu nieuważnych obserwatorów sceny politycznej mogłoby uznać, że to ona uniemożliwiła realizację nośnych haseł budowy IV Rzeczypospolitej. PiS szybko przybrałby postawę oszukanego partnera podkreślając rzekome wiarołomstwo polityków Ligi i chronienie czyichś partykularnych interesów.
Nie wiem, którą drogą podąży kierowana przez Romana Giertycha Liga Polskich Rodzin. Z pewnością będzie to jednak decyzja głęboko przemyślana i zaplanowana w najdrobniejszych szczegółach. I choć z całą stanowczością podtrzymuję wiele ze swoich krytycznych ocen dotyczących polityki wewnętrznej stronnictwa, to z uznaniem przyglądam się przedsięwzięciom podejmowanym na zewnątrz. Znamionują one, że mimo młodego wieku Roman Giertych jest już politykiem dojrzałym, świadomym celów i doskonale rozumiejącym znaki naszych czasów. Jest na najlepszej drodze do tego, by nazywać go mężem stanu. Pierwszym od czasów Romana Dmowskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
robson XXL
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kutno - łódzkie
|
Wysłany: Sob 18:27, 03 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Jestem pod wrażeniem Panie Krzysztofie , jezeli chodzi o formę jak i wizję przyszłości Ligi . W dużej mierze podzielam Pana spostrzeżenia zawarte w tekscie . Liga musi walczyć o swój byt bo Kaczorki tylko czekają na potknięcie a swoją drogą uważam , że władze partii powinni większy nacisk położyć na strukture lokalną bo trzeba się liczyć że jak juz bedzie po koalicji to PiS i Liga będą śmiertelnymi wrogami i wtedy podczas wyborów prawdziwą siła będą struktury lokalne .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ekspe
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:43, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Czyli "być albo nie być" w koalicji - oto jest jest pytanie, które z pewnością również coraz częściej zadają sobie przywódcy Ligi. I jakie są granice kompromisu względem PIS by elektorat patriotyczny nie odwrócił się od LPR, tak jak zaczyna się stopniowo odwracać od ugrupowania Kaczyńskich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:38, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Artykuł ten spotkał się z szeregiem nieprzychylnych komentarzy z tak zwanego "prawa" i lewa. Przypisują mi "bełkot" i "kompletny brak orientacji w sprawach politycznych". Ale nie przejmuję się. Jak to przypomniał Jarecki: "Alleluja i do przodu". A przyszłość będzie należała do narodu. Polskiego!!!!!!!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 0:23, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Drogi Panie Krzysiu! I tego nam trzeba - narodowej publicystyki, analiz, komentarzy i... DUCHA. A na krytykę ludzi małych proszę nie patrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katolik_ort
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:41, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Giertych przyczaił się, przeczekał zły czas i przechodzi teraz do ofensywy. teraz tylko czekam aż krzyknie: na pohybel eurokołchozowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztof M
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:14, 05 Mar 2007 Temat postu: A może by tak... |
|
|
Administrator napisał: | ...A przyszłość będzie należała do narodu. Polskiego!!!!!!!!!! :wink: |
Nasi przodkowie panowali kiedyś połowie Europy... Może by to powtórzyć? ;-)) A drzewiej wyglądało to tak: [link widoczny dla zalogowanych] Mieliśmy własne pismo przed Germanami (runy słowiańskie), również nasze państwo jest znacznie starsze, niż niemieckie.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krzysztof M dnia Pon 14:57, 05 Mar 2007, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:52, 05 Mar 2007 Temat postu: Re: A może by tak... |
|
|
Krzysztof M napisał: | (tu miała być mapka, ale nie wiem jak wkleić) |
Panie Krzysztofie, jeżeli ma Pan obrazek w swoim komputerze, należy wejść np. na stronę [link widoczny dla zalogowanych]
W pierwszym od góry wolnym formularzu wkleić ścieżkę dostępu do obrazka ze swojego komputera. Najprościej kliknąć "Wybierz" i znaleźć ten obrazek.
Potem kliknąć "host ist".
Otworzy się nowa strona i kilka internetowych adresów Pańskiego obrazka. Wybierze Pan ten określony jako: "Direct link to image".
Adres ten należy skopiować i wkleić w wypowiedź na forum. Następnie zaznaczyć myszką i nacisnąć przycisk "Img".
Są i inne sposoby, ale ten jest najprostszy!
Napracowałem się , zatem proszę o tę mapkę!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ekspe
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:52, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Administrator napisał: | Artykuł ten spotkał się z szeregiem nieprzychylnych komentarzy z tak zwanego "prawa" i lewa. Przypisują mi "bełkot" i "kompletny brak orientacji w sprawach politycznych". Ale nie przejmuję się. Jak to przypomniał Jarecki: "Alleluja i do przodu". A przyszłość będzie należała do narodu. Polskiego!!!!!!!!!! |
Jak zauważyłem ci szybcy od "bełkotu" już trochę stonowali widząc kompromitującą jakość swoich argumentów. A jeśli atakują "ad personam" to znaczy, że merytorycznie trafił Pan w dziesiątkę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katolik_ort
Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 10:26, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Przekaziory podały, że minister Giertych ma podać się do dymisji.
Czyżby przeczytał artykuł Admina?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aśka
Dołączył: 17 Lut 2007
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:07, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Tekst Admina zamieścił Prawy.pl
No to Giertych z Wierzejskim na pewno go przeczytają i... wezmą Admina do Zarządu Głównego LPR!!!
Tylko kto będzie nam teraz tu administrował?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ekspe
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 20:30, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Aśka napisał: | Tekst Admina zamieścił Prawy.pl
No to Giertych z Wierzejskim na pewno go przeczytają i... wezmą Admina do Zarządu Głównego LPR!!!
Tylko kto będzie nam teraz tu administrował? |
Nie odejdzie, bo gdzie znajdzie taką Aśkę, która w trudnych chwilach będzie go podtrzymywać na duchu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Stanisław
Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 18:58, 07 Mar 2007 Temat postu: Re: A może by tak... |
|
|
Krzysztof M napisał: |
Nasi przodkowie panowali kiedyś połowie Europy... Może by to powtórzyć? ) A drzewiej wyglądało to tak |
Panie Krzysztofie, oberkałem tę mapę i WOW!
oczy zrobiły mi się wielgachne. Może by Pan coś nam o niej opowiedział?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krzysztof M
Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 463
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:58, 07 Mar 2007 Temat postu: Re: A może by tak... |
|
|
Stanisław napisał: | Krzysztof M napisał: |
Nasi przodkowie panowali kiedyś połowie Europy... Może by to powtórzyć? ;-)) A drzewiej wyglądało to tak |
Panie Krzysztofie, oberkałem tę mapę i WOW! :shock: :shock:
oczy zrobiły mi się wielgachne. Może by Pan coś nam o niej opowiedział? :P |
To jest z książki, która powstała jako streszczenie pracy doktorskiej pisanej na Uniwersytecie Warszawskim. Praca nie powstała. Za to powstała książka. Recenzenci (najwięksi polscy historycy) uniknęli recenzowania. Ale Żaden z nich nie powiedział ani słowa krytyki...). "3000 lat Państwa Polskiego jakiego nie znamy", Tadeusz Miller, inż arch. (więc nie bał się ostracyzmu środowiska historyków). Chętnym mogę wysłać książkę po opłaceniu z góry - poczta słono liczy za zaliczenie... Na próbę mogę przesłać jakieś 100 stron na maila.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Administrator
Administrator
Dołączył: 15 Lut 2007
Posty: 316
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:47, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
To ja poproszę o mniejszą próbkę.....
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|