Nasz Nacjonalizm...

Harnaś

Czym jest nacjonalizm, jak my jako nacjonaliści go postrzegamy? Poniżej przedstawiam swoją definicję, tego jak go widzę, jak go czuję. W zasadzie jest to zbiór moich wewnętrznych refleksji, które ujrzały światło dzienne w wyniku polemik na ten temat, na przeróżnych forach internetowych. Zapraszam Wszystkich do wynurzeń...

Czym jest nacjonalizm… słów mych kilka…

Nacjonalizm jest rozwiązaniem kwestii społecznych przez odnoszenie ich do konkretnego narodu, do jego żywotnych interesów. Jest przy tym odczuciem odrębności i wyjątkowości jego kultury – bez umniejszania odrębności i wyjątkowości kultur innych narodów. A co najważniejsze, nacjonalizm nie kieruje się przeciw innym narodom, a do wewnątrz własnego narodu. Innymi słowy, najpierw naród, a dopiero potem jakiekolwiek podziały. Niestety, niektóre osoby w Ruchu wydają się o tym zapominać…..

Nacjonalizm będąc formą buntu powstaje, by domagać się dla rozbitego moralnie i światopoglądowo narodu jedności. Przeciwstawia zasadę sprawiedliwości, która jest w nim samym, zasadzie niesprawiedliwości występującej na świecie. Nacjonalizm odsłania wreszcie sprzeczności obecnego Systemu…

Nacjonalizm powinien stać się motorem rozwoju państwa, dać narodowi wspólną ideę, która zjednoczy i wzmocni społeczeństwo. Do tego niezbędne jest jednak spełnienie następujących warunków. Po pierwsze, idee nacjonalizmu muszą być dokładnie określone, jasne dla społeczeństwa. Nacjonalizm musi być postrzegany właśnie przez pryzmat siły państwa (zarówno gospodarcza jak i militarna), jej budowa powinna być zasadniczym imperatywem politycznym.
Po drugie, niezbędne jest pojawienie się prawdziwych nacjonalistycznych elit, które w przyszłości obejmą władzę. Nie mówimy tu o takich elitach, które tylko dążą do władzy jako takiej i używają do tego wszelkiej retoryki, miedzy innymi nacjonalistycznej.

Aby utrzymać pozycję idei nacjonalistycznej, trzeba zaproponować społeczeństwu wzory godne naśladowania – w polityce, gospodarce oraz system moralnych i kulturowych wartości.

Ruch Narodowy musi być otwarty na otaczającą rzeczywistość, dostosowując konkretny program do współczesności. Oczywiście, tylko program, nie zasady, bo te powinny być niezmienne! Należy przy tym pamiętać, iż Ruch ten, to zróżnicowanie koncepcji i pomysłów na Polskę, to w końcu debata i ścieranie się tych opinii. Sztuce pozornego prowadzenia sporu należy przeciwstawić racjonalny i praktyczny dyskurs argumentacyjny. Wymaga on jednak sporej wiedzy, uczciwości i dyscyplin, a z tym niestety różnie bywa w łonie samego Ruchu Narodowego…

Krzysztof M

Nacjonalizm to patriotyzm w wersji hard.

Harnaś

raczej wyższa forma patriotyzmu... Nacjonalizm to światopogląd, a patriotyzm - uczucie..

Łukasz86

Harnaś

ależ owa reakcja jest swoistego rodzaju buntem przeciwko dogmatom wszelkiego zła...

Katolik_ort

Łukasz ma trochę racji. Pamiętamy przecież, kto był ojcem buntu, pierwszym buntownikiem...

Harnaś

oczywiście, tylko nacjonalizm jest swoistego rodzaju świadomym buntem przeciwko otaczającej nas rzeczywistości - mowa o Systemie - opartym na idealiźmie i prawdzie...

Łukasz86

Bunt kojarzy mi się z rozpaczą mimo wszystko, a my nie działamy z rozpaczy..mam taką nadzieję

Harnaś

troszkę czepiamy sie słówek w tym momencie, a tu chodzi o całokształt i meritum wypowiedzi... Razz

smiechu · Wysłany: Śro 19:07, 05 Mar 2008 Temat postu:

ciekawe przemyslenie...ja bym sie pod tym podpisal Smile

tylko jedno sprostowanie

Harnaś · Wysłany: Sob 17:04, 08 Mar 2008 Temat postu:

smiechu · Wysłany: Nie 13:01, 09 Mar 2008 Temat postu:

Harnaś · Wysłany: Wto 10:29, 11 Mar 2008 Temat postu:

ale czy ja komuś ujmuję patriotyzmu?
Nawiasem mówiąc komuniści również odwoływali się do patriotyzmu? Czy ten fakt już ich czyni patriotami? Patriotyzm w tym momencie wydaje się pojęciem względnym. Wiadomo: punkt widzenia zależy od siedzenia. Z nacjonalizmem jednak tak już nie jest...

smiechu · Wysłany: Wto 15:45, 11 Mar 2008 Temat postu:

Harnaś · Wysłany: Pią 17:06, 21 Mar 2008 Temat postu:

tak jak wyżej.